Radykalizm i podziały w białoruskiej opozycji
Wygrana Ukrainy oznacza szanse na obalenia Łukaszenki, W interesach białoruskiej opozycji jest bezwarunkowe poparcia dla Kijowa. Takie było zasadnicze przesłanie II Forum Demokratycznych Sił Białorusi, które obradowało 11-12 lipca w Berlinie. W obradach Forum dominował nastrój radykalizmu, który jak wykazują badania opinii publicznej, podziela dziś znacząca część białoruskiego społeczeństwa. Końcowa deklaracja Forum zawiera następujące zdecydowane stwierdzenia:
- Republika Białorusi jest państwem okupowanym od 20 lutego 2022 r.;
- zbrodnicze i nieludzkie działania reżimu Łukaszenki … sprowadza terroru i ludobójstwa na Białorusinów, co wykluczenie możliwości zmiany władzy w wolnych demokratycznych wyborach;
- postuluję zjednoczenie wszystkich sił opozycyjnych dla obalanie reżimu i wyzwolenie kraju z okupacji.
- W oparciu o Powszechną Deklaracji Praw Człowieka ONZ z dnia 10 grudnia 1948 r, zgodnie z którą naród w ostateczności ma prawo uciekać się do bunt przeciwko tyranii i uciskowi.
Na Forum zaprezentowano też raport „Status prawny Białorusinów za granicą”, który przedstawia najważniejsze problemy obywateli Białorusi, którzy musieli wyjechać zagranice po 2020 roku. Przedstawia projekt kooperatywa dla Białorusinów, który jako finansowa instytucja może być narzędziem dla zarabiania pieniędzy i jednoczenie się diaspory.
Pierwszym, nadającym ton obradom mówcą był Siemion Szarecki. W latach 1996–1999 był przewodniczącym Rady Najwyższej Republiki Białorusi XIII kadencji. W swoim wystąpieniu nawoływał do walki z reżymem Putina i Łukaszenki. Istotnym elementem jego wystąpienia była nie pozbawiona złośliwości krytyka Swietłany Ciechanouskiej
Do krytyki tej dołączył Wadim Prokopew. Ten były przedsiębiorca i biznesmen stwierdził, że białoruski ruch opozycyjnych potrzebuję lidera, który będzie się miał odwagę do prowadzenia radykalnej polityki w warunkach wojny. „Królowę już mamy, potrzebujemy Churchilla”. Prokopew twierdzi, że obecnym głównym problemem opozycji jest brak wyrazistego przywództwa mimo mandatu na lidera, który posiada Ciechanouska.
Obecna krytyka i próba podważenie przywództwa Ciechanouskiej przypomina podobne działania wobec Uładzimir Hanczaryk (2001) i Alaksandr Milinkiewicz (2006), którzy po przegranych wyborach, zostali na emigracji zakwestiowani jako liderzy opozycyjni, w atmosferze sporów i podziału. Spowodowało to praktyczne wygaśniecie ruchu opozycyjnego w emigracji aż do czasu „białej rewolucji” w roku 2020.
Zachodni komentatorzy Forum wskazują (https://jamestown.org/program/belarusian-opposition-feuds-abroad-harsh-treatment-at-home/), że Ciechanouską byłoby bardzo trudno zastąpić, biorąc pod uwagę jak silnie jest ona rozpoznawana przez międzynarodową opinię publiczną i kontakty, jakie posiada. Zlekceważenie tego przez znaczącą część białoruskiej opozycji przyczynić się może do ogólnego spadku jej znaczenia.
Sprawa Białoruska znajdowała się przez krótki czas w centrum uwagi światowej opinii publicznej w latach 2020-21. Nawet po porażce białej rewolucji postać Ciechanouskiej przyciągała przez pewien czas przyciągała uwagę. Groźba rosyjskiej interwencji w Ukrainie a następnie agresja spowodowała zasadniczy spadek zainteresowania białoruską opozycją przenosząc uwagę na Łukaszenkę i jego ewentualny współudział w działaniach Putina. Krytyka jaka spotyka Ciechanouską związana jest z pytaniem, w jaki sposób opozycja białoruska może odpowiedzieć na tą sytuację. Ważną reakcję ze strony społeczeństwa ukraińskiego stało się powstanie jednostek ochotnikow białoruskich walczących po stronie ukraińskiej. Nie miało to jednak związku z działaniami Ciechanouskiej ani też nie spotkało się z jej strony z wyrazistą reakcją. Radykalizm obrad II Forum wydaje się być w jakimś stopniu związany z tą sytuacją. Obrady wskazują też na wagę stosunków białorusko-ukraińskich, tak by nie pozostawały one w cieniu zagrożenia, które stanowi Łukaszenka.
Sztab Ciechanouskiej planuję w sierpniu br w Wilnie „zjazd Białorusinów” za granicą i ogłoszenia powstania ruchu narodowowyzwoleńczego. Walerij Cepkało, jeden z głównych organizatorów Forum i ważna postać „białej rewolucji”, potwierdził swoje uczestnictwo w zjeździe, które organizuje Ciechanouska. Może być to oznaką szukania porozumienia, które w istocie jest białoruskiej opozycji niezbędnie potrzebne.
W Forum uczestniczyli też przedstawicieli Ukrainy. Uczestnictwo to jest ważne i znaczące w kontekście wielu objawów dystansu Ukraińców wobec Białorusinów aż po objawy obojętności i niechęci. Taki stan rzeczy powodowany jest ciągłym zagrożeniem interwencji militarnej ze strony Białorusi. Przyczyniać się może do tego przekonanie w Ukrainie ze białoruska „biała rewolucja” była nieskuteczna. Głosy Jurija Kmicia (Białoruskie Centrum Informacji w Lwów), Dmytra Gromakow (Międzynarodowe centrum przeciwdziałania rosyjskiej propagandy) oraz Antona Gulidina (doradca Ministra Spraw Wewnętrznych Ukrainy) mówiły o potrzebie współpracy i otwartości Ukrainy na społeczeństwo Białorusi. Istnieje ich zdaniem konieczność podkreślania, że nie popiera ono zbrodniczego ataku Putina i uczestnictwa Białorusi w wojnie przeciwko Ukrainy. Trzeba zarazem akcentować, że w wojnie przeciwko Ukrainie uczestniczy reżym Łukaszenki (łukaszym). III Forum Demokratycznych Sił Białorusi jest zaplanowane na październik 2022. Warto przypomnieć, że inauguracja Forum miała miejsce w Warszawie 16-17 maja br. W obecnym Forum uczestniczyło ponad 80 osób, a prawie 120 uczestniczyło on-line. Forum rozpoczęło się minutą ciszy ku pamięci poległych Białorusinów, którzy bronili niepodległości Ukrainy. Obecni odśpiewali hymn Ukrainy, po czym zabrzmiało pozdrowienie „Chwała Ukrainie!”.